2 marca 2012

Glamour...

wraz z prezentem w postaci błyszczyka do ust marki Oriflame. Szczerze powiedziawszy na co dzień nie używam 'mazideł' do ust za wyjątkiem pomadki ochronnej. Ale jak zobaczyłam to w kiosku nie mogłam się oprzeć. Ciekawość wzięła górę...!

W 'prezencie' była jeszcze opcja z tuszem do rzęs, ale w mojej wielkiej mieścinie nie mogłam go znaleźć :P





Kolor całkiem przyjemny, pozostawia na ustach delikatna poświatę.  Nie podoba mi się tylko konsystencja, jak dla mnie jest za ciężka.

A Wy używałyście kiedyś błyszczyków z Oriflame? Jakie opinie?

xoxo
Camill.e 

6 komentarzy:

  1. Ja w ogóle ostatnio nie przepadam za błyszczykami ;)... chyba używałam kiedyś za często i mi się znudził :D

    ale nie, nie używałam z oriflame

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba tak samo, 'za młodu' za dużo tego używałam i teraz unikam generalnie.

      Usuń
  2. nigdy nie miałam błyszczyku oriflame, przynajmniej nie przypominam sobie.
    nawet nie wiedziałam, że ten nr Glamour jest z kosmetycznym dodatkiem, od jakiegoś czasu w kiosku kupuję tylko bilety mpk;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja o tym, ze w Glamour jest dodatek dowiedziałam sie z blogów... :)

      Usuń
  3. Bardzo, bardzo ładny błyszczyk. Uwielbiam je ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na konkurs- do wygrania śliczne bransoletki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja omijam błyszczyki szerokim łukiem, na co dzień używam matowej czerwonej szminki (niestety bardzo wysusza) niemniej błyszczyki + długie włosy + nie daj bóg wiatr = ślicznie owłosione usta i lepkie włosy :( fujka. :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje... wasze słowa wiele dla mnie znaczą :)

P.S. Jeśli pojawi się jakieś pytanie na pewno odpowiem pod danym postem. :)